Czy to możliwe, by organizm tak szybko szykował się do owulacji?
witam, jestem tydzień po zabiegu łyżeczkowania (puste jajo płodowe, usunięte w 10tc). betaHCG przed zabiegiem było na poziomie około 45 tys iu/ml. dzisiaj wykonałam test ciążowy z moczu, aby porównać czy zaczyna blednąć w porównaniu do wcześniejszych ( wyszedł pozytywny , lekko bledszy niż kreska testowa). Wykonałam również test owulacyjny o czułości 10IU i ten wyszedł konkretnie pozytywny - ciemne obie kreski, wcześniej nawet w okolicach owulacji rzadko były tak ciemny. Stad pytanie - jak to interpretować? czy możliwe, żeby organizm szykował się do owulacji tak szybko, przy obecnym HCG we krwi? Czy LH w ciąży jest na takim wysokim poziomie , że nadal jest wykrywany? Czy to może jakieś zaburzenie? Nadal leciutko plamię po zabiegu. Dziękuję.