Czy to możliwe, że jednak nie jestem w ciąży?
Witam. Mam regularne cykle miesiączkowe 28-dniowe. Ostatni okres miałam 1 lutego, dziś jest 11 marca i nadal nie mam okresu, więc spóźnia się już 11 dni. W czasie gdy powinien wystąpić, bolały mnie piersi i miałam jak zwykle problemy z cerą. Od miesiąca zażywałam tabletki odchudzające plus dodatkowo herbatki. Ponadto przeżyłam w ostatnim czasie sporo naprawdę stresujących sytuacji, można by powiedzieć, że żyję w ciągłym poddenerwowaniu z powodów osobistych. Dodam jeszcze, że miesiąc temu zmieniłam klimat, wyjeżdżając do innego kraju. Biorąc pod uwagę spóźnianie się okresu, wykonałam dwa paskowe testy ciążowe, obydwa wyszły pozytywnie, choć nie odczuwam żadnych objawów ciąży, a przecież w czwartym tygodniu od zapłodnienia to już powinny jakieś być. Już kiedyś miałam podobną sytuację, pozytywny wynik testu ciążowego, ale lekarz nie stwierdził ciąży, po jakimś czasie dostałam okres. Czy to możliwe, że pomimo pozytywnych testów nie jestem w ciąży? Szczerze mówiąc, to najgorszy z możliwych momentów na dziecko. Nie mam dostępu do USG.