Czy z moją nogą jest wszystko w porządku?
Dzień dobry/Dobry wieczór.
Przewróciłem się w ogrodzie grabiąc wyplewione chwasty, potknąłem się z tyłu o kamień i upadłem. No trochę pobolało ale przestało. Po 5 dniach poczułem narastający ból w nodze. Przestałem chodzić do pracy bo spacer do ubikacji musiał być wsparty kulą, którą na szczęście miałem. Zgłosiłem się do swojego lekarza domowego - był na wakacjach - więc zbadał mnie inny lekarz, na nodze nie było opuchlizny, ból pojawiał się wyłącznie podczas skręcania nogą. Chciał wykluczyć tzw "Thrombosis" i wysłał do szpitala na USG. Tam nic nie znaleziono, powiedzieli żebym się nie martwił, że przejdzie. Minęło kolejne pare dni, dalej bolało. Pojechałem do lekarza domowego (już swojego) i stwierdził, że kość może być złamana i musiałbym zrobić Roentgena. Wypisał skierowanie na 3 dni później. Pojechałem do szpitala, zrobili mi zdjęcie i okazało się, że kość jest pęknięta, ale nie będą z tym nic robić - zagoi się, mam brać paracetamol.
zdjęcie kości: https://www.flickr.com/photos/kosiarka/30796087477/in/dateposted-public/
dostałem ortezę która mi jest niepotrzebna (sic!), ale może pomóc przy chodzeniu (nie pomaga, przeszkadza).
zdjęcie urazu po 2 tygodniach
Pytanie mam, widzę tam odprysk, noga przy chodzeniu dalej boli. Powiedzieli "3-4 tygodnie i kość się zrośnie".
Pytanie brzmi, czy na prawdę w tym wszystkim jest aż tak OK?.
Szpital w Holandii, badany przez tzw. młodych ludzi.
Bardzo proszę o profesjonalną opinię ortopedy, z góry dziękuję.
Łukasz, 35 lat.