Dlaczego dziecko ma dużo woskowiny w uchu?
Dzień dobry, córka prawie 7 miesięcy. 10 dni temu wyleciał jej duży zaschnięty czop woskowiny z ucha. Nawet nie wierzylam, że coś takiego może się zmieścić w takim uszku. Od tego czasu zauważyłam, że boli ja ucho. Kiedy ja podnosiłam i dotknelam ucha zaczynała płakać. Potem już specjalnie przycisnelam ucho żeby sprawdzić czy to na pewno to. Zaniosła się płaczem strasznie. Lekarz pediatra wysłał nas od razu na SOR mimo że panuje pandemia. Uważała że powinniśmy dostać zastrzyki bo dziecko jest malutkie. Na sor sprawdzili ucho (lekka ranka i zaczerwienione) z krwi CRP w normie, tylko lekko pidwyzszone leukocyty. Dwa dni na ubuprofenie. Nie przechodziło więc skorzystaliśmy z zapisanego (wyrazie czego) antybiotyku Agumentin. Po paru dniach, widać poprawę w bolesności, ale dalej wypływa jej woskowina i to z drugiego ucha rowniez. Zadzownilam znowu do lekarki. Stwierdziła że tak może być i antybiotyk bite 10 dni brać. Dochodzi już 10 dzień a córka dalej drapie ucho.... Zbierają się czopy wysuszonej woskowiny.. kiedy jakiś wypadnie to cieknie świeża żółta woskowina w nadmiarze. Po prostu wypływa na ucho... W jednym uchu jest trochę lepiej ale również nadmiar woskowiny. Proszę o radę. O co łchodzi? Antybiotyk nie działa? Gdzie mam się udać w trakcie pandemii żeby się dowiedzieć czy jest wszystko ok? W przychodni już chyba mają mnie dość a wizyty i tak przrz telefon.