Dlaczego ma te obrzęki nosa?
Dzień dobry, postaram się jakoś zadać pytanie do lekarzy.
Prawdopodobnie od 7 roku życia mam problemy z obrzękami nosowymi. W tej chwili się duszę, mam zwolnienie, żeby nie nosić maski. Ciągle mi zatyka 1 otwór nosowy (lewy najczęściej) jak idę się spać. Męczę się czasem do 3 rano i wtedy zasnę potem i z rana jestem nieprzytomny i słaby i przez to mam utrudnione kierowanie samochodem, jadąc do pracy. Jeden z lekarzy od razu powiedział, że mam zapalenie zatok. Tylko czemu ja mam całoroczne?. 4 lata próbowałem rozwiązać ten problem i bez skutku. Jeden z lekarzy nie chciał mi zrobić wymazu z nosa. Pol roku biorę krople do nosa Vicks Sinex Aloes Eukaliptus aerozol świetnie mi pomagały (jedyne takie) ale po pol roku używania już przestały mi praktycznie działać. Mecze się niezwykle. Robiłem badania oddechowe i było ok, USG ok. Wcześniej brałem sterydy wziewne i się boję ze mi zaszkodziły. Miałem obóz karate i latem trenowaliśmy w takim pomieszczeniu ze było niezwykle gorąco i właśnie po obozie zaczęły mi się pojawiać te duszenia, nie wiem czy to na tle stresowym gdyż wracałem po urlopie do pracy (mam spore problemy z kierownikiem - jestem osobą niesłyszącą) czy w końcu odwodnienie - ponad 2 tyg kręciło mi w głowie i dusilem i wtedy tam wziewne sterydy dostałem. Kłuła mi klata piersiowa w okolicy mostka. Zaznaczam ze miałem 4 operacje nosa, trenując prawie 30 lat karate miałem złamany nos. Dodatkowo mam odczucie ze obrzęki mnie puchną i zapychają jamę nosową. Dodatkowo mam od czasu do czasu zmiany skórne czerwone plamy (swędzi przez to) nieco wyżej niż mostek . Wiele osób mówiło ze to na tle nerwowym . Ostanio badania alergologiczne robiłem i mam niby uczulenie na brzozę. W pracy pracuje w biurze ale czasem chodzę do warsztatu a tam rożne kleje używają do modeli czy farby. Kiedyś byłem w Elblagu w psychiatryce 1 miesiąc ze względu na myśli samobójcze. Dostałem lekarstwa "na uspokojenie i wyłączenie myśli samobojczych" i od tego momentu jestem niezwykle spokojny i słaby. 400 dziennie pompek przed wylądowaniem do szpitala robiłem a po ledwo 50 aż do teraz. Nie wiem czy jakieś podejrzane lekarstwa mi zmieniły genetykę i predyspozycje, nie chcieli mi lekarze podać składu tych lekarstw. Zły jestem na to wszystko i nie wiem z czego to wynika. Przez to nie jestem po prostu szczęśliwy...