Echo serca przy nadciśnieniu tętniczym
6 dni miałam ciśnienie 190/115, puls ok.100. Zrobiłam echo serca - jama lewej komory w normie, diastole 5.0 cm, przerost mięśnia 1.2-1.3 (czy to od nadciśnienia?), prawidłowa kurczliwość mięśnia, ef 70% (co to znaczy), pozostałe jamy serca w normie. Niewielkie zmiany zwyrodnieniowe w pierścieniu mitralnym, poza tym zastawki prawidłowe. W badaniu dopplerowskim bez zaburzeń przepływu. Aorta w normie, średnica 3.3 cm (czy poprawna). Osierdzie niezmienione. Nadciśnienie mam ok. 15 lat, nigdy nie brałam proszków na stałe. Miałam skoki ciśnienia, ale brałam captopril 12.5 mg, odleżałam 1-2 dni i pół roku znowu normalne.
W sierpniu tego roku poszłam do kardiologa, ciśnienie u niego miałam 100/160 i od razu dał mi nebilet połówka i diurasin. Powiedział, że mam je brać do końca życia. Brałam parę miesięcy, aż do teraz, z tym że też z przerwami. Mieliśmy imprezę taką dwudniową. Po tej imprezie właśnie skoczyło mi tak mocno ciśnienie, też nie brałam lekarstw. Pojechałam do przychodni, tam zrobiono mi ekg, gdzie nic nie wyszło i dostałam captopril pod język. Wieczorem byłam umówiona z innym kardiologiem. U niego miałam w ten sam dzień po tym captoprilu 90/170 i 70 puls. Kazał odstawić te leki i dał mi co-prestarium 10+5mg. Zlecił echo wyżej opisane. Także powiedział, że muszę ten lek brać do końca życia, bo jak raz wystąpiło takie ciśnienie, to niestety trzeba brać. Czy naprawdę muszę? Chcę znaleźć przyczynę i mam pewne podejrzenia skąd u mnie ciśnienie od 15 lat z przerwami. W tamtym roku nie miałam wcale lub niewielkie.