Hormonalna terapia zastępcza a osteoporoza
Moja mama ma 61 lat. Od 55. roku życia stosuje hormonalną terapię zastępczą. Regularnie się bada – mammografia i nie ma żadnych zmian. Wiem, że ostatnio waha się, czy nie odstawić hormonów, bo już ma trochę dosyć codziennego ich przyjmowania. Problem jest taki, że u nas w rodzinie osteoporoza występowała niemal u każdej kobiety, więc to, że moja mama nie ma takiego problemu, może wynikać z hormonów. Znacie może podobne historie? Nie potrafię jej doradzić, właściwie to powinna iść do lekarza i z nim o tym porozmawiać, ale najwyraźniej idzie jej to opornie.