Interpretacja wymazu z pochwy
Witam,
Jestem w 9 tygodniu ciazy. Zrobilam niedawno wymaz z pochwy (postanowilam robic regularnie poniewaz moj drugi porod byl w 26 tyg, synek zmarl, przyczyny nie znaleziono). Teraz moj wynik to: nablonki liczne, leukocyty brak, pojedyncze lactobacillus, dosc liczne paciorkowce, waginoza ujemna w skali Nugenta <4. Wizyte mam u prowadzacego ciaze ginekologa za tydz. Wstepnie napisal mi ze wynik jest prawidlowy i bym brala probiotyk jedynie by zwiekszyc paleczki kwasu mlekowego, jednakze bardzo martwia mnie paciorkowce. Czytalam o wielu hitoriach kobiet ktore poronily lub urodzily przedwczesnie bo akterie przebily blony. Moze u mnie wiwczas tez tak bylo tylko nie udalo sie wyhodowac z wymazow po porodzie tej bakteri... Albo moze teraz przezslaba odpornosc ja nabylam. Czy mozna to wyleczyc? Dlaczego wg opinii z bakterilogicznego labiratorium w szpitalu wynik jest poprawny? Wszedzie czytam i tym jak to niebezpieczne. Bardzo prosze o opinie.
Ewa