Interpretacja wyników badań krwi u pięćdziesięciolatka
Witam, bardzo proszę o pomoc w sprawie mojego 57-letniego taty, który nie leczył się całe życie. Od miesiąca już leży w szpitalu i nadal lekarze nie mogą go zdiagnozować. Do szpitala trafił z dusznościami, sennością, anemią. Jego wyniki badania krwi w dniu przyjęcia do szpitala wyglądają następująco: WBC 5,31; RBC 0,82; HGB 3,6; HCT 11,1; MCV 135,7; MCH 44,4; MCHC 32,7; RDW 25,6; HDW 3,69; PLT 80. Jeśli będzie potrzeba więcej wyników, chętnie podam. Lekarze stwierdzili, że tata ma ogólne zakażenie organizmu, nie może chodzić (wcześniej kulał dość długo, a przy tym jest otyły 1,64 cm i ok. 140 kg wagi; tak było), na wieczór jest strasznie senny, majaczy, jest osłabiony, miał sporo krwi przetaczanej, która gdzieś ucieka, dostał osocze, sól fizjologiczną i mnóstwo witamin.
Obecnie ma straszne rozwolnienie. Miał robioną gastroskopię, ekg przełykowe, usg żył i jamy brzusznej, rtg klatki piersiowej, tomografię jamy brzusznej i klatki piersiowej. Serce ma słabe. Aktualne wyniki z czwartku to: WBC 14,51; RBC 2,35; HGB 6,9; HCT 23,3; MCV 98,8; MCH 29,2; MCHC 29,5; RDW 19,6; HDW 3,29; PLT 372. Po miesiącu pobytu w szpitalu pojawiła się kreatynina w moczu na poziomie ok 3,74. Lekarze nie wiedzą, co mu jest, a ja proszę Państwa o jakąkolwiek pomoc w odnalezieniu przyczyny choroby taty. Dziękuję bardzo.