Jak często powinnam sprawdzać czy końcówki nitek od spirali są na miejscu?
W sierpniu zdecydowałam się po raz pierwszy na założenie spirali wewnątrzmacicznej. Zostałam poinformowana przez mojego lekarza, że powinnam po każdej miesiączce sama kontrolować palcem czy wyczuwam końcówki nitek i czy nie ma czegoś twardego, co oznaczałoby, że spirala się przesunęła. Do tej pory miałam 2 krwawienia, dość obfite, wyczuwałam końcówki nitek, ale były jakby coraz krótsze, trudniejsze do znalezienia i teraz nie wyczuwam ich w ogóle, choć czekam na miesiączkę. Sprawdzałam to częściej niż tylko po menstruacji. Wiem, że spirala układa się w macicy do 3 miesięcy, porusza się i nie zawsze da się wybadać owe nitki. Wiele kobiet wypowiada się także, że nie wyczuwają ich bo są za krótko przycięte. Wyjaśnijcie mi proszę dokładnie jak to funkcjonuje, bo powoli zaczynam odczuwać dyskomfort psychiczny z tą spiralą. Mimo, że mam ją tak krótko, to co miesiąc mam stres czy dostanę miesiączkę, czy nie, czy wyczuję końcówki nitek, czy też nie i w ogóle to nie chciałabym latać co miesiąc na USG, czy tez do ginekologa z takimi obawami. Z góry dziękuję.