Jak leczyć te powikłania po infekcji zatok?

Zaczęło się od infekcji zatok w kwietniu 2022 roku , ucisk w czole, potem mrowienie policzka prawego przy nosie, ucisk na nos u nasady , na kości jakby coś napieralo, więc chodziłam po laryngologach , ale przeleczyli mnie antybiotykiem i zrobili tomografie zatok i okazało się, że nic tam nie ma. A ucisk się powiększał, objął całe czoło i tak rozpierało mnie ciśnienie , że aż brwi do góry się unosiły, całe czoło jakby mnie ktos ciągnął w górę za skórę ,potem bardziej w głowie, ciśnienie które rozpierało, rozpychało w różnych kierunkach, w uszach strzela , pyka w nosie , na sorze zrobili szereg badań z krwi i tomografie głowy i nic nie wykryto, potem wizyta u neurologa, ktory zbadal odruchy , nic nie stwierdził, dla mojego spokoju dał skierowanie na rezonans głowy, który też wyszedł prawidłowo. Potem leczenie sterydami donosowymi u lekarzy laryngologów, jeden się dopatrzył, że prawa trąbka słuchowa jest niedrożna, więc zlecił przedmuchiwania, które nie przyniosły poprawy, potem miałam zabiegi amsa na tą trąbkę, też bez zmian, więc zmieniłam laryngologa na ordynatora szpitala i on na endoskopie znalazł jeszcze coś do wypłukania w zatokach, więc jeździłam wielokrotnie na płukania zatok i przedmuchiwania trąbek w szpitalu, bez poprawy oczywiście, aż w końcu on stwierdził, że wypłukał już wszystko i nic tam nie ma. Dalej poszłam do innego, który zrobił mi jeszcze tympanometrie , która też była ok i powiedział, żebym dała sobie spokój z bieganiem po laryngologach, bo uszy mam zdrowe , tylko lekko skrzywioną przegrodę , która nie daje takich objawów, jakie ja mam i polecił sprawdzić staw skroniowo- żuchwowy i kręgosłup szyjny. Metodą eliminacji poszłam do dentystki, która się w tym specjalizuje i ona po rezonansie który jej pokazałam zobaczyła , że tam jest dysfunkcja stawu skroniowo-żuchwowego , więc od stycznia chodzę na fizjoterapie stomatologiczną co ok 2 tygodnie , sama praktycznie codziennie wykonuje ćwiczenia na rozluźnienie mięśni twarzy, głowy, szyi i od dwóch tygodni mam szynę relaksacyjną. Faktycznie miałam ślady na policzku i języku od zębów, na szynie widać , że jest poryta przez zęby, efekt póki co to odpuściły spięte ramiona , mogę szerzej szczękę otworzyć. RTG kręgosłupa szyjnego wyszło niewielkie spłycenie lordozy. Obecnie objawy to : Słyszalny dźwięk trzasku ciśnienia w uszach, strzelanie przy przełykaniu, pykanie w uszach, uszy czasami przeskakują bez powodu jakby ciśnienie je pociągało a co najgorzej dla mnie cały czas czuje ucisk ciśnienia w głowie, czole, skroniach, ucisk na nos , to ciśnienie jakby przepływało po głowie, nie wiem co może być przyczyną , gdzie szukać pomocy. Objawy utrzymują się dzień w dzień od 1,5 roku.
KOBIETA, 34 LAT 10 miesięcy temu
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty