Jak mam leczyć te uporczywe szumy uszne?

20 września 2024 byłem na koncercie, od tego czasu miałem szumy uszne, niestety do laryngologa trafiłem 20 dni później, wiem źle, badanie słuchu nie wykazało żadnego ubytku, od 10 października brałem Betaserc 24mg 3x0.5 tabletki, brak poprawy. W okolicach listopada zauważyłem, że oprócz stałego, takiego samego pisku po obu stronach, to po prawej stronie doszedł jeszcze jeden dźwięk, który nie był stały(mógłbym go opisać jako "pii-piiipiii"), wcześniej byłem go w stanie usłyszeć tylko jak miałem zatkane uszy palcami. 16 grudnia miałem wizytę u neurologa i dostałem Nootropil 1.2g 2x1 tabletka, brak poprawy. 7 stycznia 2025 zrobiłem "ćwiczenie/trik na szum uszny", które polegało na zatkaniu dłońmi uszu i podczas tego stukaniu palcami w tył głowy, powstał wtedy głośny, nieprzyjemny dźwięk, trwało to około minuty. Po skończeniu na kilka sekund rzeczywiście było cicho, ale po tych kilku sekundach doszło do mocnego nasilenia szumów, głównie po lewej stronie(był to dźwięk jakby ciężarówka przejeżdżała obok mojego ucha) oraz mam wrażenie że poczułem wtedy zawroty głowy. Objawy te przeszły dosyć szybko - te ogromne nasilenie szumów usznych po około 1 minucie, lecz niestety zauważyłem, że od tego czasu po lewej stronie pierwotny szum uszny się nasilił oraz pojawił się jego dodatkowy dźwięk, a ponadto słyszę w lewym uchu zniekształcone dźwięki np. woda pod prysznicem, działająca pralka, zmywarka, lodówka, podczas słyszenia tych dźwięków pojawiają się dodatkowe piski. Dzień po tym zdarzeniu byłem u laryngologa(opisałem sytuację w taki sposób, że powiedziałem, że po lewej stronie pojawił się dodatkowy dźwięk - wtedy jeszcze nie połączyłem kropek, że mogło to być od tego "ćwiczenia"), dostałem Metypred 4mg 2x1 tabletka. Kiedy zdałem sobie sprawę, że to pogorszenie szumów pojawiło się bezpośrednio po tym ćwiczeniu, to pojechałem na SOR(było to 3 dni po zdarzeniu), martwiąc się, że mógł to być uraz akustyczny tym spowodowany, opisałem tam to ćwiczenie i powiedziałem o nasileniu szumów po lewej stronie, lecz laryngolog oddziałowa, oprócz zrobienia badania fizykalnego, które nic nie wykazało to powiedziała "szumy uszne to trudny temat, nie jestem w stanie Panu pomóc". Co ciekawe po braniu Metypredu po około 7 dniach wyciszył się całkowicie pierwotny szum, który miałem od koncertu, lecz te nowe które się pojawiły po wykonaniu tego "ćwiczenia" nadal są oraz ten zmienny pisk, który pojawił się w listopadzie po prawej stronie nadal jest(choć akurat ten dźwięk jest trochę cichszy niż był) i brak jest poprawy. Badanie słuchu i tympanometrię miałem zrobione tydzień po tym zdarzeniu(po konsultacji u kolejnego laryngologa) i tympanometria jest w normie, badanie słuchu również, lecz widać pogorszenie na wszystkich częstotliwościach w lewym uchu, ale tylko dwa z nich są większe niż 5 dB różnicy(jedynie na częstotliwości 125 Hz, wychodzi 25 dB, lecz nie mam porównania z wcześniejszym badaniem słuchu, ponieważ było ono robione tylko w zakresie 250-8000 Hz, ale w prawym uchu na 125 Hz wychodzi mi 5 dB, więc między nimi jest duża różnica). Z powodu braku wykazania jakiegokolwiek niedosłuchu, nie zostały zmienione żadne zalecenia w lekach, dostałem informację, że mogę zrobić bardziej szczegółowe badania. 22 stycznia miałem robioną otoemisję akustyczną, audiometrię wysokoczęstotliwościową, audiometrię słowną, latencje ABR, wstępnie otrzymałem informację, że wyniki są w porządku, lecz nie mam jeszcze szczegółowych wyników ani opisu lekarza. 29 stycznia laryngolog dodatkowo przepisał mi Vicebrol 5mg 2x1 tabletka i powiedział, żeby brać Metypred 4mg 3x1 tabletka. 4 lutego miałem jeszcze zrobioną videoskopię uszu i trąbek słuchowych, wszystko z nimi w porządku. Czy naprawdę takie "ćwiczenie" mogłoby doprowadzić do urazu akustycznego(bo doprowadziło co najmniej do nasilenia szumów usznych)? Wiem, że istnieje efekt okluzji, który stosunkowo mocno amplifikuje decybele dźwięków o niskich częstotliwościach, a takie właśnie dźwięki powstały podczas stukania palcami w tył głowy, lub może też częściowo nawet karku podczas zatkania uszu dłońmi. Jestem w 100% pewny że doszło do tego bezpośrednio po wykonaniu tej czynności, ponieważ szukałem dokładnego miejsca uderzenia palcami, które wywołało ten głośny, niekomfortowy i specyficzny dźwięk, mając zatkane prawe ucho, kiedy znalazłem to miejsce to dokonałem tylko dwóch takich stuknięć dwoma palcami i zaprzestałem. Nawet po tak krótkiej ekspozycji na ten dźwięk(około 15 razy krótszej, dosłownie 2-3 sekundowej) doszło do tych samych objawów po prawej stronie tj. chwilowe bardzo mocne nasilenie szumów usznych i zawroty głowy. To nasilenie szumów przeszło po około minucie, lecz wcześniejszy dźwięk(ten o którym mówiłem na początku "pii-piipii") też trwale się nasilił, ale audiogram ucha prawego jest bez zmian w porównaniu do wcześniejszego audiogramu. Ale niestety oprócz tego zauważyłem, że w prawym uchu pojawiły mi się objawy tonic tensor tympani syndrome(których oczywiście przed wykonaniem tej "czynności", nie było). Jestem bardzo ciekawy czy cokolwiek da się z tymi szumami usznymi i TTTS zrobić, czy jest już zdecydowanie za późno. Sami lekarze, u których byłem nie są w stanie wyjaśnić mi co mogło się wydarzyć w związku z tym "ćwiczeniem", że wystąpiły takie objawy i stałe nasilenie szumów usznych, a ponadto zniekształcenia dźwięku w lewym uchu i TTTS w prawym uchu. W tym momencie biorę: Betaserc 24mg 2x1, Nootropil 1.2g 2x1, Vicebrol 5mg 2x1, Metypred 4mg 3x1(ostatni dzień, potem 2x1), Neurovit 1x1, Magne B6 Forte 2x1, Pantoprazol Teva 20 mg 1x1, Auditon 1x1
MĘŻCZYZNA, 19 LAT około miesiąca temu
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty