Jak pomóc osobie, która traci kontakt z rzeczywistością?
Witam. Mam pytanie dotyczące mojego męża. Jesteśmy małżeństwem od 10 lat. Szczęśliwi i zakochani. 7 lat temu mieliśmy bardzo trudny okres w naszym życiu. Mąż zaczął płakać, że źle się czuje, że sobie nie radzi. Pojechaliśmy do psychiatry, który przypisał leki ze słowami "albo będzie dobrze, albo jeszcze gorzej". Niestety, było gorzej. Jakby stracenie kontaktu z rzeczywistością. Trafił do szpitala psychiatrycznego. Nafaszerowany końskimi dawkami leków funkcjonował, jak roślina. Po 1,5 mies. w szpitalu i 4 mies. w domu wyszedł z tego. Dużo rozmów, praca, rodzina powoli zmniejszaliśmy leki, aż całkiem z nich zszedł i wrócił do normalnego życia. Przez te 7 lat przyzwyczaiłam się do tego, że wiosna i lato należały do niego. Było go wszędzie pełno, był duszą towarzystwa, miał nieskończoną ilość energii. Tyle że z początkiem jesieni ona się wypalała... Wtedy przez 2 tygodnie niskie samopoczucie, czasami płacz, że sobie nie radzi, że nie może zmusić się do bycia szczęśliwym. Najbardziej męczy go myślenie, jak on to określa "myślę, że myślę". Tłumacze mu, że wszyscy tak mamy, że wykonując jakąś czynność cały czas myślimy o wszystkim i o niczym. Pomaga. Wtedy staje się odpowiedzialny, rozsądny, uczynny. Mam wrażenie, że w ten najbardziej normalny i stabilny czas on ładuje "akumulatory". W tym roku nie było płaczu, rozmów, ale było wyciszenie. Cieszyłam się że w końcu nauczył się z tym żyć. Wszystko stało się tak nagle.... Wieczorem byliśmy u znajomych i on był jak by nadpobudliwy. Rano spadek humoru i płacz. Ale pozbierał się i na popołudniu szedł do pracy. Czekałam na niego i po jego powrocie długo rozmawialiśmy. Już czułam, że coś nie tak. Rano poznaje mnie, dzieci, moją siostrę, ale zachowuje się dziwnie. Namówiłam go na pójście do szpitala. W ten sam dzień do wieczora był brak kontaktu z rzeczywistością. Był nadpobudliwy. Na drugi dzień rano już był po lekach (neuroleptyk) strasznie ospały i bardzo normalny. Opowiada, że wkręcił sobie film, że moja siostra chce go otruć, że jego majster w pracy go obserwuje itd. Co to może być? Jak mu pomóc? Na co go leczyć?