Jak sobie poradzić z przewlekłym zapaleniem pęcherza?
Dzień dobry! Bardzo proszę o jakąś radę, nie mogę sobie poradzić z przewlekłym zapaleniem pęcherza moczowego. Parę miesięcy temu dokładnie w lipcu rozbolał mnie pęcherz (szczypało, piekło), więc wybrałam się do lekarza internisty, wypisał mi F***, ale niestety mi nie przeszło, nadal czułam pieczenie. Wybrałam się do urologa. Urolog kazał mi zrobić posiew moczu, wyszło, że mam gronkowca metycylinowrażliwego MSSA, MSCNS wrażliwego na penycyliny, więc dostałam antybiotyk D***, ale nie było poprawy, dostałam inny – B***, jednak nie było poprawy. Wybrałam się więc do ginekologa, ale ginekolog stwierdził, że wszystko w porządku. Niestety nadal mnie bolał ten pęcherz, więc znowu poszłam do lekarza, zrobiłam badania moczu, wszytko ok, zrobiłam posiew i też niby ok, nie ma gronkowca, a pęcherz nadal boli. Nie wiem, co mam robić, brałam już różne leki (F***, gdyby miały być drożdżaki), piję dużo wody, biorę żurawinę. Dodam jeszcze, że robiłam USG i nic w nim nie stwierdzono, teraz niedawno byłam u urologa i wypisał mi M***, ale szczerze powiem, że nie wierzę, że cokolwiek mi pomoże. Może wy mi coś poradzicie. Dziękuję z góry!