Jaka jest przyczyna silnych bólów głowy?

Mam 15 lat. Opiszę całą sytuację od początku. Najpierw w listopadzie wylądowałam w szpitalu z powodu silnego bólu głowy. Miałam badania. Wszystkie wyszły dobrze. Dostałam tabletki. Jak lekarz stwierdził, jest to z powodu przemęczenia, przejmowania się itd. Zaproponował nawet psychologa, ale brałam tabletki i wszystko było dobrze. Potem po ok. 2 miesiacach zaczął się ból w klatce piersiowej. Myślałam, że to skutek uboczny po tych tabletkach jednak okazało się, że nie. Wystraszyłam się, że to serce i też wylądowałam w szpitalu 2 razy. Miałam też rozmaite badania, wszystkie dobre. Lekarze powiedzieli, że to nerwica.

Zaczęłam chodzić do psychologa i do psychiatry. Dostałam tabletki łagodne na uspokojenie. Wkrótce ten ból zaczął mijać w klatce, ale przeniósł się na plecy potem na lewą rękę, na szyję, z tyłu głowy (to właśnie z powodu tego bólu z tyłu trafiłam wcześniej pierwszy raz do szpitala). Potem znów wrócił na dół, ale był słabszy już. Ale tak naprawdę każdego dnia coś mnie bolało. Moja psycholog mówi, że to ból na podłożu psychicznym i ja też już chyba w to wierzę. W połowie stycznia ćwicząc na wf kolega przewrócił mnie w ten sposób, że upadłam na głowę z lewej strony (ta kość nad uchem, czaszka) na podłogę. Miałam też siniaka na biodrze, ale w głowę znacznie słabiej się raczej uderzyłam. Na początku bolało mnie w tym miejscu, a potem ból przeniósł się z tyłu. Na nast. dzień cała głowa mnie bolała. Poszłam do lekarza, tam sprawdził czy nie mam wstrząsu mózgu, opukał mnie tymi narzędziami. Powiedział, że wszystko jest dobrze. A mnie cały czas ta głowa boli. Tylko ze raz z przodu pulsowała (tak jak się ma katar, zatoki mam zdrowe) potem z tyłu, potem z tylu z prawej strony. Tylko raz mnie przez pół dnia w ogóle nie bolała.

A ostatnio czuję (chyba śmiesznie to zabrzmi), że coś mi skrzypi w głowię jakby czaszka (z prawej strony) jak np. zacisnę zęby, czuję jakby mi też w niej coś biło (z tyłu), a ostatnio jak się położyłam spać, to czułam jakby mi się jakaś obręcz na niej zaciskała. Chciałam zasnąć, a nagle się zrywałam, przestraszona tego ucisku. Cały czas jakieś to nowe objawy. Psycholog twierdzi, że ten ból po prostu wędruje, najpierw był w klatce piersiowej, a teraz przewędrował na głowę. Ale ja się cały czas boję, że to od tego uderzenia i już sobie wkręcam różne rzeczy. Czy psycholog ma rację? A wracając do tego bólu głowy, boli mnie nawet ucho prawe, raz jakby gałka oczna i szyja z prawej. Chciałam iść zrobić morfologię krwi, ale moja mama mi nie pozwala, bo ona też twierdzi, że to jest ból nerwicowy. Czy od takiego uderzenia może się coś stać z głową?

KOBIETA, 15 LAT ponad rok temu

Witam serdecznie!

Przyczyn bólu głowy może być wiele, poprzez przyczyny pierwotne (na przykład migrena, ból napięciowy) lub wtórne, które powstają w przebiegu innych schorzeń. Tak więc ból głowy może być objawem towarzyszącym i występować wtórnie do różnych chorób, zarówno występujących lokalnie (jak choroby laryngologiczne i okulistyczne) jak i ogólnoustrojowo (np. nadciśnienie tętnicze, choroby reumatyczne).

W tym przypadku opis Pani dolegliwości z dużym prawdopodobieństwem wskazuje na przyczynę o podłożu nerwicowym. Jednak dla Pani spokoju lepiej skonsultować się ponownie z lekarzem specjalistą neurologii aby wykluczyć powikłania po urazie głowy.

Wskazana jest nadal opieka psychologa, najlepiej w formie psychoterapii.

Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty