Panie Krzysztofie! Leki, które Pan zażywa można zażywać bez końca. Działają one profilaktycznie na Pana prostatę i jeżeli dzięki nim nie ma Pan żadnych dolegliwości to decyzja o zabiegu może być zbyt pochopna. Leczenie zabiegowe należy rozważyć, gdy terapia zachowawcza okaże się być niewystarczająca – dolegliwości nasilą się lub efekty uboczne działania tych leków będą dla Pana zbyt obciążające. Resekcja przezcewkowa prostaty (TURP), o której Pan pisze, to jeden z najbezpieczniejszych zabiegów w urologii. Jest on krótki (mniejsze narażenie na powikłania anestezjologiczne) i odbywa się bez cięcia, gdyż narzędzia wprowadzane są przez cewkę moczową, przez co pacjenci dużo szybciej wracają do domu. Głównym powikłaniem takiego zabiegu jest następowe nietrzymanie moczu związane z brakiem prostaty, dlatego też może wystąpić po każdym zabiegu/operacji, w której usuwa się prostatę. Na szczęście w przypadku TURPu występuje to stosunkowo rzadko. Dobrze byłoby porozmawiać o tym z urologiem, który się Panem opiekuje.