Leczenie w raku piersi - jakie badania, kiedy markery?
Witam serdecznie,
mam kilka pytań. Mam 30 lat, jestem po mastektomii, moje wyniki z badań wykazują raka przewodowego inwazyjnego, guz miał niecałe 5 cm przed operacją, dostałam 3 cykle chemii czerwonej, guz po operacji miał 8 mm. Węzły chłonne zajęte 13/25 bez przekroczenia torebki włóknistej. Hormonozależny od estrogenów <1%, niestety mam her2 (3+++). Jestem po konsultacji lekarskiej i bardzo długie leczenie przede mną, mianowicie jeszcze 3 cykle chemii czerwonej, potem 12 cykli co tydzień paklitakselu, potem naświetlanie 5 tygodni i przez ok. rok herceptyna. Złośliwość nowotworu G2. Jeszcze badania wykazały zatory z komórek nowotworowych w świetle naczyń krwionośnych.
Proszę mi odpowiedzieć na pytania: 1. Czy długośc leczenia ma wpływ na rokowania? 2. W jakim celu podaje się po chemii czewonej jeszcze paklitaksel? 3. Kiedy powinno się zrobic badanie markerów nowotworowych (nie miałam do tej pory robionych, oprócz hcg, co w tym przypadku nie było wskaźnikiem, bo mój wynik to 0,1) 4. Skąd wiadomo, że nie mam już przerzutów, skoro nowotwory z nadekspresją HER2 są bardziej agresywne? 5. Czy to prawda, że kobiety przed 35. rokiem życia są w grupie o gorszym rokowaniu? 6. Czy juz nigdy nie będę mogła mieć dzieci? 7. Na razie jeszcze miesiączkuję, ale nie wiem czy po takiej ilości chemii będę mieć menopauzę czy miesiączki mi powrócą? 8. Czy to prawda, że im więcej węzłów zajętych tym gorsze rokowanie? Lekarz stwierdził, że nowotwora wyciął w całości czyli węzły i pierś z guzem, ale czy to jest dobra wiadomość?
Pozdrawiam, Beata