Niejednoznaczne wyniki guzka piersi - czy konieczne jest usunięcie zmiany?
Witam,
od jakiegoś czasu korzystam z usług tego serwisu czytając porady i problemy innych użytkowników. Teraz przyszła kolej na mnie... Wszystko zaczęło się w miesiącu czerwiec gdy "przez przypadek" wyczułam na swojej prawej piersi guzek i to całkiem sporych rozmiarów. Przestraszyłam się, ale stwierdziłam, że poczekam parę dni może "zniknie". Jednak nic z tych rzeczy, więc wpierw zaczęłam czytać na różnych portalach na tematy guzków piersi i gdzie mam się skierować.
Swoje pierwsze kroki skierowałam do pani ginekolog. Ta po zbadaniu palpacyjnie powiedziała, że potrzebne będzie badanie usg w odpowiednim czasie to jest mniej więcej do 10 dni po okresie oraz zapisała mi tabletki, które brałam przez 2 miesiące. U pani radiolog wykonane miałam usg, wynik to: "Piersi obustronne o budowie gruczołowej. W obwodowej części piersi prawej w okolicy pogranicza kwadrantów górnych zmiana niejednorodna z obszarami hipoechogennymi o wymiarach 32 x 16 mm słabo odgraniczona od otoczeni. Wskazana konsultacja onkologiczna."
To też nst. skierowałam się do centrum onkologii. Pierwsza pani doktor po zbadaniu skierowała mnie na wykonanie biopsji, wyniki: "Obraz cytologiczny odpowiada zmianie łagodnej (C2). Po konsultacji i kolejnym badaniu palpacyjnym przez innego doktora zostałam skierowana na bci. Wyniki: "Pojedyncze komórki nabłonkowe bez cech atypii, fragmenty tkanki łącznej i elementy morfotyczne krwi. Materiał skąpy". Po konsultacji z kolejnym lekarzem powiedział, że badania nie są jednoznaczne i trudno powiedzieć co to jest, zostałam skierowana na usunięcie guzka.
Moje pytanie do państwa to czy ten zabieg jest konieczny? Czy nie ma innego wyjścia? A jeśli miałby już być ten zabieg, nurtuje mnie wiele pytań na, które lekarze nie mieli czasu mi odpowiedzieć: ile czasu trwa zabieg, jak duża zostaje blizna? Czy blizna można naświetlać, żeby zeszła? Czy podczas zabiegu odczuwa się ból? Czy możliwe są powikłania w czasie operacji? Jak wygląda ten zabieg? Co stanie się "z pustką" po guzie - zostanie wchłonięta? Wiem, że może te pytania są dziecinne, ale dla 24-letniej kobiety, która nigdy nie miała żadnych operacji ani zabiegów w szpitalu jest to bardzo trudna i przejmująca decyzja. Informacje o mnie: 24 lata, brak dzieci, brak wycieków z brodawki, szczupła budowa ciała.
Dziękuje za uwagę i pozdrawiam.