O czym świadczy ból głowy połączony z silnym uczuciem suchości w zatokach i oskrzelach?
Bol glowy polaczony z silnym uczuciem suchosci w zatokach i oskrzelach, wyjasnie - od okolo roku lub wiecej boli mnie glowa glownie po srodku czola nad nosem i na skroniach ( z czasem sie to nasila ) , bol rozchodzi sie na boki , na poczatku myslalem ze to zatoki bo kiedys mialem przewlekle , bylem operowany i laryngolog mowi ze zatoki sa ok otwarte ladne itd, wyslal mnie do neurologa, neurolog zrobil mi jakies badanie takie z kaskiem na glowie z czujnikami i zelem , ( sorry ze nie pamietam jak sie nazywa ) , ale mowi ze wszystko ok jesli chodzi o mozg, przepisal mi ryboflawine czy jakos tak ale nie pomaga to specjalnie, czasami glowa boli mnie caly dzien , od kad biore ryboflawine zadziej sie zdaza ze caly dzien teraz to glownie wieczorami od 17 mniej wiecej do konca wieczora , bol jest bardzo intensywny , czuje suchosc w zatokach i bol, lekki nacisk na gardle zaraz pod jablkiem, i suchosc na oskrzelach , jakby byly lekko podraznione , jak poczatek chorych oskrzeli, najgorsze jest to ze jak mnie tak mocno boli glowa to nie da sie normalnie funkcjonowac , jakbym byl pijany , strach jechac autem , raz tak zrobilem stluczke bo ciezko sie skoncentrowac z bolem... nie znam sie ale mam wrazenie ze albo bol prowokuje te suchosc albo odwrotnie, moze jakies choroby czy cos zwiazanego z produkcja sluzu nie wiem.... albo jakies choroby weneryczne ( zyje w belgii i wraz z dziewczyna czasem pozwalamy sobie na spotkania swingerskie z innymi parami - z zabezpieczeniem no ale nidy nie wiadomo ) - odnosnie tych wenerycznych ostatnio badalem krew na nie jakies pol roku temu , mam 30 lat, 182 cm i 85 kilo,
szukam przedewszystkim pomtyslow !!!! co robic gdzie isc !!!??.... bo musze cos z tym zrobic szybko, chetnie sprobuje wszystkiego ... bo nie da sie tak zyc na dluzsza mete