Witam serdecznie, mam pytanie dotyczące odbijania po jedzeniu! Mam 21 lat. Piszę, ponieważ sytuacja już przerosła mnie, jak i również mojego lekarza. Dokładnie z dniem dzisiejszym mija już rok, a dolegliwości które opiszę nie ustąpiły do dziś. A mowa: Gdy zjem obojętnie jaki posiłek, czy wezmę łyk
wody, czy zwykły kęs obojętnie czego, po tym gdy wpadnie już do
żołądka mija dosłownie od 15 sek. do 20 sek. i pojawia się natychmiastowy odruch odbijania po jedzeniu, często jest to odbijanie powietrzem, ale i też również zdarza się sytuacja, że wszystko mi się ulewa. Przy tym doszedł objaw nieregularnego wypróżniania, częste
bóle w nadbrzuszu, które uniemożliwiają mi siedzenie, również po posiłku czasami pojawia się ból w dole brzucha w jelitach. Nigdy nie miałem
zgagi! Od razu piszę - miałem robioną
gastroskopię, która wyszła następująco: Wszystko w jak najlepszym porządku, jak u zdrowego człowieka, odczynnik na
bakterie HP w badaniu krwi 0.02, przy gastroskopii wynik na bakterie HP ujemny, więc mowy o niej nie ma, wszystkie badania krwi idealne,
USG jamy brzusznej prawidłowe. Od ponad pół roku karmię się lekami typu Controloc, Emanera, Debridat, bez żadnego nawet minimalnego efektu. Skąd takie odbijanie po jedzeniu?
Dieta nie przynosi żadnego efektu, po prostu obojętnie co zjem nawet w małej ilości natychmiast występuje odruch odbijania po jedzeniu i tak przez dzień setki razy, setki! Nie mogę nawet się napić. Sposób powolnego jedzenia nie pomaga, nie chodzi więc o to, że połykam zbyt dużo powietrza! Leki nie działają, dieta nie działa. Dodam również, że mam poważnie uszkodzony głos, oczywiście 3 laryngologów mówi, że wszystko dobrze, lecz jednak mój głos nie brzmi jak ja, jak obcego człowieka, trwa to już rok czasu. Codziennie jest to inny głos, pojawia się czasem krwawienie z obrębu
krtani, mam silny nalot na języku KOLORU ŻÓŁTEGO I BIAŁEGO. Czasami raz w miesiącu występuje silny kaszel po posiłku, zdjęcie RTG klatki
płuca piękne. Piszę tu, ponieważ mój lekarz powiedział, że tu trzeba kilki profesorów na moje dolegliwości. Czy ktoś jest w stanie powiedzieć, podsunąć jakiś pomysł co robić, jak sobie pomóc? Ponieważ jestem młodą osobą, a tak bardzo cierpię. Czy jest to
refluks? Ale skoro gastroskopia dobra? Czy jest to
zespół jelita drażliwego? Co mam zrobić ze strunami głosowymi, czemu taka zmiana mojej barwy głosu? Może foniatra? Jestem w rozpaczy, szukam już jakiegoś planu działania trzeba się mną poważnie zająć. Podsumowując: - Zero zgagi i pieczenia. - Poważnie zmieniony głos, wynik wymazu
gardła w jak najlepszym porządku. - Odbijanie po jedzenie, nawet kęsie byle czego i łyku nawet wody. - Ból w nadbrzuszu czasem w jelitach. - Czasem kaszel po posiłku. - Gastroskopia bardzo dobra, brak bakterii HP. - Dieta na refluks i leki bez minimalnej poprawy, bez minimalnej. - Czasami jest mi niedobrze, są nudności. Żołądek nie pracuje jakby w ogóle. - Nalot na języku koloru żółtego, przy końcu języka w stronę
migdałów koloru białego. - Odczynniki na wątrobę,
trzustkę jak u zdrowego człowieka nawet lepiej. - Nie piję, nie palę. - Leki na
nerwicę, nawet złożone, preparaty robione specjalnie dla mnie nie działają (lekarz podejrzewał nerwicę żołądka), jednak to nie to. Proszę o poradę, proszę. Jest to o tyle dziwny problem i poważna sprawa, że nie ma możliwości z tym żyć.