Problem ze zdrowiem u 3,5-miesięcznego synka
Moj synek ma 3 i pol miesiaca. Prawie od poczatku silacz glowka podniesiona gory jak lerzy na brzuszku. Mocno potrafil sie odpychac jak lezal na brzuszku. Wedruje zarowno jak lezy na pleckach jak i na brzuszku (tylko tu zaczynaja sie krzyki) maly usilnie chce siadac i stac. Zlapie za cos i sie podciaga i placz bo nie wychodzi. Jak na sekunde go niby posadze/postawie od razu sie cieszy. Ale przeciez on nie ma nawet czterech miesiecy nie chce zeby mial problem z ktegoslupem czy biodrami. Bujaki noe interesuja noszenie tez nie mowienie opowiadanie nic. Ostatnio byl krzyk o spacery w gondoli juz nie chce. Dalam do spacerowki na lezaco ale jak tylko uda mu sie zlapac czegos sa kolejne proby wstawania. Jak udalo mu sie pare razy usiasc, przy asekutacji zobaczylam ze chwile potrafi siedziec prosto. Dodam ze synek wazy 8kg, wiec rece tak troszke mi odpadaja. Mata go nie interesuje rowniez. Chaotycznie troche opisalam problem - przepraszam. Chodzi o to czy jak mlody tak bardzo chce, próbuję wstawac to czy moge mu jakos pomoc w tej nauce i przede wszystkim czy dla niego to nie jest za wczesnie? Lekarze ogolnie mowia ze mam zdrowego fajnego synka- i bardzo sie ciesze ze moja kluska sie rozwija ale bardzo nie lubie jak sie nudzi/placze/smuci. Prosze doradzcie. Zycze milego dnia i pozdrawiam.
