Witam, najlepiej uzbroić się w cierpliwość - regeneracja paznokcia będzie następowała powoli, ale sukcesywnie. Należy poczekać, aż macierz wygeneruje nowe komórki i paznokieć uzyska odpowiednią grubość - piłowanie paznokci pozbawia je przecież kolejnych warstw masy keratynowej. Odżywka, o której Pani pisze, działa jedynie będąc używana zgodnie z przeznaczeniem (instrukcja na opakowaniu), jednak jej właściwości są dość kontrowersyjne, dlatego sugerowałabym właściwą, zróżnicowaną i zbilansowaną dietę dostarczającą wszystkich składników odżywczych, zwłaszcza żelaza, cynku, witamin D, A, niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych, aminokwasów - po taką dietę może się Pani zwrócić do dietetyka. Suplementy są pomocne, jednak przy pokrytym zapotrzebowaniu z diety niepotrzebne, poza tym przyswajalność witamin i związków mineralnych z preparatów doustnych jest znikoma i wg źródeł wynosi ok 8-10%. Z drugiej strony może Pani stymulować macierz wcierając kapsułki z witaminami A i E w skórki i płytkę paznokciową dodając jej elastyczności, a do piłowania brzegów paznokcia używać drobnoziarnistych, papierowych pilników, które nie spowodują uszkodzeń i rozdwajania się paznokci. Pozdrawiam.
