Przyczyna napadowego nadciśnienia tętniczego
Moje problemy z ciśnieniem zaczęły się około 10 lat temu. Ogólne ciśnienie było w miarę w normie (130/90), dokuczały mi jedynie skoki ciśnienia do poziomu 170/100. Następowały one z reguły wieczorami i prawie zawsze po wejściu z zimnego do ciepłego pomieszczenia. Oprócz skoku ciśnienia, robiłem się czerwony na twarzy - z początku były to czerwone plamy, po kilku latach cała moja twarz robiła się czerwona. Objawy te występowały często (acz nie zawsze) przy spożywaniu alkoholu (skok ciśnienia i czerwona twarz). Jakieś dwa lata temu w nocy złapał mnie ucisk w klatce piersiowej, silny niepokój i skok ciśnienia do poziomu 190/110. Po wizycie w szpitalu, podano mi K***, P*** i rano wypisano do domu (badania krwi nie wykazały enzymów zawałowych). Po tym zdarzeniu odbyłem kilka wizyt u kardiologa, po których stwierdzono, że z sercem i wieńcówką wszystko jest OK (próba wysiłkowa ujemna, echo serca OK). Cały czas mam podwyższone ciśnienie (teraz 140/90 to norma).
W tym roku zacząłem regularnie biegać. I mimo że po biegu ciśnienie mi rośnie i mam czerwoną twarz, to generalnie lepiej się czułem, a skoki ciśnienia nie występowały. Jednak w sierpniu skończył się mój zapał do biegania. Kilka dni temu - w środku dnia - złapał mnie ponowny silny skok ciśnienia (190/110). Pojechałem do szpitala - historia jw. Palę okazjonalnie papierosy (30-40 sztuk tygodniowo), trochę za dużo piję (średnio dwa-trzy drinki co dwa dni - w weekendy więcej). Skąd się mogą brać te moje skoki ciśnienia i czerwona twarz? Nadmienię, że w wieku 20 lat (23 lata temu) miałem wypadek, w wyniku którego miałem trzy operacje na jamie brzusznej (uszkodzona wątroba, trzustka, krwotok z wątroby do jamy brzusznej). Jednak jakieś 5-10 lat po tych operacjach z ciśnieniem i czerwoną twarzą nie było problemów.