Samopoczucie po obumarłej ciąży
Dzień dobry.
Mam 24 lata.
01 lutego miałam zabieg łyżeczkowania macicy z powodu obumarłej ciąży w 9 tyg. Prawdopodobnie podczas zabiegu doszło do zakażenia. Aby sprawdzić czy zakażenie nadal jest półtora miesiąca po zabiegu zrobiłam badania.
Morfologia (wszystko mieści się w normie) HGB 13,4g/dl, RBC 4,36 10^12/l, WBC 5,3 10^9/l, LYM 1,9 10^9/l, PLT 231 10^9/l. Dodatkowo jeszcze CRP wynik 2,13 mg/l, OB 57.
Proszę o interpretacje wyników.
Po tym zabiegu przyjmowałam W***, po jakimś czasie zrobiłam przerwę przez ok 3 tyg. Podczas przerwy źle się czułam, ogólnie to przed samym spaniem zaczęła boleć mnie głowa i rano budziłam się z bólem głowy i tak przez 3 dni. Potem również wieczorami mocne bicie serca (ciśnienie w normie) przyjmowałam M**** ale nie widziałam poprawy. Później zaburzenia widzenia i tak na zmianę. Teraz znów biorę W***, bo po nim czuje się lepiej.
Dlaczego tak się dzieje w moim organizmie? Mój lekarz ginekolog kazał mi brać B***M*** z żeń szeniem, tylko nie wiem czy dodatkowo mogę brać kwas foliowy w przygotowaniu do kolejnej ciąży?
Jeszcze proszę o interpretację wyniku badania histopatologicznego. Oto wynik: RESIDUA DECIDUAE ET OVI IN STATU INFLAMMATIONIS. OEDEMA VILLORUM. Co on oznacza?
Z góry bardzo dziękuję.