Silny ból brzucha u 26-latka
Dzień dobry, mam 26 lat, od 3 miesięcy silnie boli mnie brzuch i proszę o pomoc, ból nie daje mi normalnie funkcjonować i mam wrażenie, że nasila się podczas ruchu, czasami powala mnie na kilka dni, falami nasila się i maleje, ale nigdy nie zniknął. W październiku wykonałem prewencyjnie kolonoskopie (rodzinne skłonności) i 3 dni po niej zaczął mnie boleć brzuch w okolicy pępka z prawej strony, ale często odczuwam go w prawym boku, lub pod żebrami z prawej strony, chociaż czasem jest on rozlany na całą prawą stronę brzucha - ciężko zlokalizować mi jego miejsce. Miałem już wizytę Gastrologa (Stwierdził IBS, Tribux forte nie pomaga), Urologa (RTG jamy brzusznej, wszystko w porządu), USG - Na sorze, potem 2 razy prywatnie i wszystko ok, MRI kręgosłupa piersiowego - choroba scheuermanna wizyta u dwóch neurologów, ortopedy i fizjoterapeuty i miesięczna rehabilitacja i nic. Neurolog stwierdził, że może to Neurwobóle i przepisał Linefor, który biorę 2 tygodnie 150 mg i nie pomaga. Interniści strzelali lekami - Cholestil na drogi żołciowe nie pomaga. Badania krwi, prowil nerkowe, wątrobowy - ok. Dodatkowo nie pomagają mi żadne leki przeciwbólowe, ibuprom, ketonal forte, doreta, paracetamol, dicoflenac. Czy jest może ktoś kto może pomóc? Już nie wiem co robić.