Skrócenie długości cyklu w czasie antybiotykoterapii a 5-dniowe opóźnienie kolejnej miesiączki
W czasie antybiotykoterapii okres skrócił mi się o 2 tygodnie. Stwierdziłam, że nie ma co iść z tym do ginekologa, jeżeli samo się ureguluje. Teraz jednak po upływie 28 dni okres spóźnia mi się już 5 dzień. Wcześniej miesiączkowałam bardzo regularnie. Ryzyko zajścia w ciążę praktycznie nie istniało, partner nie doszedł we mnie i po każdym dojściu się mył. Czy powinnam martwić się ryzykiem zajścia w ciążę, czy o wiele bardziej możliwym jest, że jest to jeszcze konsekwencja tamtej zmiany w cyklu?