Sugeruje udać się do lekarza rodzinnego. Być może konieczna będzie zmiana leku.
Pozdrawiam.
Szanowny Panie, branie leków nie sprawi, że wyleczy się Pani z depresji. Leki tłumią objawy, zastępując jedne drugimi, ale nie dotykają przyczyny Pani cierpienia. Proszę zapoznać się z możliwymi skutkami ubocznymi przyjmowanych przez Panią leków. Odsyłam również do artykułów:
http://opsychiatrii.pl/psychotropy-powoduja-zaburzenia/
http://psychoterapia.natemat.pl/
Panu potrzebna jest psychoterapia, a nie leki. Psychoterapia jest najsuteczniejszą metodą leczenia zaburzeń lękowych. Zachęcam Pana do zapoznania się z podejściem Metasystemowym na stronie: www.pocieszka.pl ,gdzie znajdzie Pan również adresy zaufanych specjalistów w pana okolicach.
Pozdrawiam,
Kamil Tarnawski
psychoterapeuta rekomendowany przez
Polskie Towarzystwo Psychoterapii Integratywnej
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Myśli samobójcze po leczeniu i stosowanie leków na depresję – odpowiada Mgr Patrycja Stajer
- Brak orgazmu a przyjmowanie Asertin – odpowiada Mgr Kamil Tarnawski
- Leczenie farmakologiczne depresji – odpowiada Mgr Patrycja Stajer
- Leki na depresję a karmienie piersią – odpowiada Mgr Anga Aleksandrowicz
- Depresja i niepokojące objawy somatyczne – odpowiada Mgr Edyta Kołodziej-Szmid
- Pustka w głowie i zaniki pamięci – odpowiada Mgr Kamil Tarnawski
- Jak długo trwają objawy odstawienne po lekach na nerwicę lękową? – odpowiada Mgr Kamil Tarnawski
- Zaburzenia depresyjno-lękowe a leczenie farmakologiczne – odpowiada Dr Bartosz Piasecki
- Lęki a stosowanie Lorafenu – odpowiada Mgr Kamil Tarnawski
- Leczenie depresji i nerwicy natręctw – odpowiada Mgr Kamil Tarnawski
artykuły
Zobacz, jak funkcjonuje numer ratunkowy 112 (WIDEO)
"-Operator 52, w czym mogę pomóc? -Halo, chciał
Kamila Borkowska potrzebuje pomocy. "Mukowiscydoza mnie zabija! Codziennie proszę Pana Boga o kolejny dzień życia"
- Nie chcę umierać. Bardzo chcę wyzdrowieć. Je
Smutna prawda o SORach: Przekroczenie granicy godności
W maju dziennikarka Magdalena Rigamonti opisała na