Sposoby zarażenia wścieklizną i chorobami odzwierzęcymi
Dzień dobry! Chciałabym się dowiedzieć o ryzyku zarażenia wścieklizną dziecka przez gryzonie. Nabyliśmy dla syna (4 latka) myszki w sklepie zoologicznym. Trzymamy je w klatce, są oswojone. Przed nabyciem pytaliśmy lekarza weterynarii czy tak małe gryzonie należy zaszczepić przed jakąś chorobą, gdyż mają stały kontakt z dzieckiem, ale zaprzeczył. Zawsze bardzo dbam o higienę, syn po kontakcie z gryzoniami myje ręce, a klatka jest myta przynajmniej raz w tygodniu ciepłą wodą z mydłem. Ponieważ jak byliśmy tydzień temu na wakacjach, myszy były w garażu u rodziców to potencjalnie mogły mieć kontakt z dzikimi myszami (rodzice mieszkają na wsi). Niestety, po powrocie, przy sprzątaniu klatki, zagapiłam się i syn napił się wody z miseczki, z której piją myszy (zamoczył buzię i nos). Chciałam się dowiedzieć czy wobec tego mógł zarazić się chorobą odzwierzęcą (głównie mam tu na myśli wściekliznę, myszy wprawdzie wydają się zdrowe, ale bardzo się martwię). Syn nie wymiotował ani nie ma biegunki. Czy mimo wszystko powinnam chuchać na zimne i go zaszczepić p/wściekliźnie? (Być może jestem przewrażliwiona, ale w dzieciństwie zostałam pogryziona przez wiewiórkę w parku i wryło mi się w pamięci całe zamieszanie z tym faktem oraz bolesne zastrzyki w brzuch, co stało się potem traumą w dalszych latach). Z góry bardzo dziękuję za odpowiedź.