Stan zapalny po zapaleniu przykłykci stawu łokciowego
Dzień dobry! Po zapaleniu przykłykci stawu łokciowego otrzymywałem tzw. blokady. Niestety lekarz-ortopeda nie doradził mi bezczynności i po kilku tygodniach rekreacji (siatkówka), powstał stan zapalny. Aktualnie stan zapalny mija, ale tzw. stan pozapalny sprawia, że czuję tępy ból w częściach przyśrodkowych stawów łokciowych. Badanie oraz zdjęcie USG wykazało tzw. zziarnienie plus miejscowe zgrubienie okostnej, co w moim wieku - 63 lat - bywa częstym zjawiskiem. Zapalenie wystąpiło w dwóch łokciach jednocześnie i symetrycznie, choć badanie przepływów w okolicy górnej części kręgosłupa, nie potwierdziły ich dysfunkcji. Na dzień dzisiejszy oczekuję na zabieg operacyjny łokcia, który ma usunąć zbiór ciał włóknistych oraz odziarnić tkanki stawu i wiązadeł, a przy okazji zeszlifować wypustki kostne, utrudniające pełny wyprost łokcia.
Ponieważ na forach wokółłokciowych pojawiają się tezy o długim dochodzeniu pozabiegowym do formy, mam pytanie: czy nie ma innych nieinwazyjnych metod, rozpuszczania resztek włóknin organicznych ze stawu poprzez laser, czy inne (np. magnetyczne) metody rozbijania i wchłaniania resztek? Przy okazji chciałbym dopytać, gdzie można byłoby taki zabieg w Polsce wykonać, w ramach NFZ? Dodam, że jestem osobą optymistyczną, w znakomitej dyspozycji motorycznej. Z najlepszymi życzeniami w Nowym Roku.
A oto wynotowane poniżej na forach internetowych teksty, które stały się przyczynkiem moich wątpliwości i pytań: Mam narośl na kości - łokciu, która powoduje, że nie mam pełnego wyprostu w łokciu. Czyli łokieć tenisisty, niestety. Lekarz chirurg zalecił usunięcie narośli chirurgicznie, na którą się zgodziłem. Ostatnio jednak usłyszałem o bezinwazyjnym zabiegu polegającym na skruszeniu narośli laserem czy coś w tym stylu. Nie wiem czy iść na planowaną operację, czy lepiej nie operować narośli i poszukać coś alternatywnego. Nie wiem, co lepsze. Proszę o poradę. ~ Ta choroba wraca po zastrzykach, blokadach. Miałam ten problem w obu rękach. Prawą zoperowano mi prawie rok temu. Przez pierwsze dwa miesiące było źle, ale teraz nie narzekam. W tej chwili mija miesiąc po operacji lewej ręki i z dnia na dzień jest lepiej. Mogę tylko powiedzieć - nie czekajcie!