Szybsze skończenie kuracji antynbiotykiem
Na urlopie złapałam angine ropną (ponoć), i ja, i mąż i mama. Zachorowałam w piątek. Leczyłam się domowymi sposobami. Do lekarza poszłam w poniedziałek, już bez gorączki, bez bolącego gardła, już nic z tych rzeczy... Lekarz zajrzał do gardła na 10 sekund i od razu przepisał antybiotyk 7 dni. Biorę ten antybiotyk już 5ty dzień... Mama nie bierze, nic jej nie jest, a ja czuję, że biorę na darmo, niszczę organizm i ryzykuję grzybicę i inne uboczne skutki... Czy można skończyć kurację wcześniej?