Tabletki i silne bóle jajników - co się dzieje?
Witam! W grudniu pobolewał mnie lewy jajnik, sporadyczne kłucie, nie stosowałam wtedy żadnej antykoncepcji, jedynie stosunek przerywany. Na początku stycznia udałam się do lekarza ginekologa i na badaniu usg dopochwowym wyszło, że mam powiększony lewy jajnik. Dostałam skierowanie na badanie "markerów", z badania wyszło, że mieszczę się w normie. Po badaniu usg pobolewał mnie ten jajnik przy wysiłku fizycznym i jak długo siedziałam w pracy. Następnie zaczęłam przyjmować tabletki antykoncepcyjne Y**** i lekko plamiłam, choć nie od razu, od czwartku 27.01 mam straszny ból obu jajników i podbrzusza. Już nie mogę wytrzymać z bólu, nie wiem co się ze mną dzieje, na wizytę u mojej p. ginekolog czeka się 2 tygodnie, jednak udam się w poniedziałek, na krzywika być może mnie przyjmie. Wspomnę, że od czasu brania tabletek współżyłam raz, nie zabezpieczając się dodatkowo. W międzyczasie dostałam telefon od p. ginekolog, że po badaniu cytologicznym wyszło, że mam komórki zapalne, ale to nic groźnego, że mam zrobić posiew z pochwy, ale jak podczas plamienia, a nawet w dniu dzisiejszym krwawienia. Pani ginekolog wspomniała, że mam nadżerkę stopnia 0 i nie jest to nic groźnego, żeby się tym nie przejmować. Proszę o radę co to może być, obecnie leżę w łóżku z termoforem na brzuchu i się wygrzewam, ale to nic raczej nie pomaga :(