Trudności podczas oddawania krwi
Poszłam pierwszy raz oddac krew.
Mam niewidoczne żyły. Ale jak już się wbiła okazało się że krew leci szokująco wolno w stosunku do przeciętnego człowieka. W połowie powiedziała że żyła mi pękła i zaprzestała po 200 ml. Do tego odczuwałam taki ból kłująco rozpierający przez parę godzin (ze 3-4), że nigdy takiego nie czułam. Czy to oznacza, że ja jestem kiepskim dawcą? Mimo szczerych chęci mam za słaby organizm?