Trzy testy pozytywne - czy na pewno jestem w ciąży?
Mam jedno dziecko, w ciążę zaszłam bez problemu, mała ma 3 latka, teraz chcemy rodzeństwa dla małej i tu zaczął się problem. Miałam nieregularne cykle i bezowulacyjne, dostałam C*** i B*** na prolaktynę, bo była trochę wysoka w pierwszym cyklu z C***, jedynie jajniki mi się powiększyły i bardzo bolało, w drugim cyklu były już 3 duże pęcherzyki, a test owulacyjny pokazał mi piękna owulację. Wcześniej testy nie pokazały owulacji.
Ponieważ bardzo chcę dziecka, nie mogłam się doczekać 7 dni po owulacji, zrobiłam test. Q*** i co się okazało, dwie kreski - jedna baaaardzo blada, ale była! Nie wytrzymałam, po 2 dniach zrobiłam kolejny, innej mniej znanej firmy, również blada druga kreska, ale była, cień cienia, ale była! Nie dawało mi to spokoju, poszłam tego samego dnia na beta HCG, był to 25 dnia cyklu, odebrałam wczoraj badania, wynik 2,46, ale dlaczego nie zero?
Poronienie biochemiczne? Mam podwyższoną temperaturę, rano po obudzeniu jest 36,3, ale jak wstanę i zmierzę za jakiś czas, rośnie i jest 36,9 i tak się utrzymuje do wieczora, moja stała temperatura to 36,2-3 ale nie 36,9. Miałam jeszcze jeden test ciążowy, dziś go zrobiłam i znów druga blada kreska. Ja nic nie rozumiem, wizytę mam dopiero 3 marca u mojego ginekologa, na sobotę mam termin miesiączki.
Wiem jestem niecierpliwa, ale jak mam to rozumieć? Moje samopoczucie też nie jest najlepsze, mam ból w krzyżu, osłabienie, bóle głowy i tkliwość piersi nie bardzo, ale czasem pobolewają, dodam, że moje objawy przed miesiączkowe nie były takie jak teraz, ale brałam też C***, może to on spowodował zmianę odczuwania symptomów nadchodzącej miesiączki.
Bardzo proszę o pomoc, ja już nie wiem, co się dzieje.