Czy jest możliwe, że potrzebuję łyżeczkowania?

Mam 24 lata. W styczniu wyszedł mi pozytywny test ciążowy, byłam w ciąży. Po czterech tygodniach dostałam krwawienia i przestałam być w ciąży. Tydzień temu wylądowałam na pogotowiu z bólem brzucha - nie mogłam się poruszać (myślałam, że to wyrostek). Wynik krwi wykazał, że mam stan zapalny, ale nie można było jednoznacznie wskazać co to jest.

Lekarz powiedział, że najprawdopodobniej jest to sprawa ginekologiczna i mam zrobić badania. Teraz biorę bardzo silne antybiotyki i leki przeciwbólowe. Czy to możliwe, że mój ból ma związek ze styczniową ciążą i tym, że nie miałam łyżeczkowania, bo go niby nie potrzebowałam? O jakie badania powinnam poprosić?

KOBIETA, 24 LAT ponad rok temu
Lek. Łukasz Kowalski
60 poziom zaufania

Droga Pani!

W związku z tym, że lekarz, który badał Panią w szpitalu stwierdził, że być może przyczyna dolegliwości bólowych związana jest ze sprawami ginekologicznymi powinien zalecić konsultację ginekologiczną. Proponowałbym w pierwszej kolejności udać się do swojego ginekologa w celu dokładnego zbadania. Już samo badanie ginekologiczne może wykazać pewne nieprawidłowości, na pewno dodatkowo lekarz wykona badanie ultrasonograficzne narządu rodnego.

Jeśli stan zapalny związany jest z resztkami po poronieniu niezupełnym będzie to widoczne w badaniu. Tylko w takiej sytuacji potrzebne by było wyłyżeczkowanie jamy macicy - jednak jest to mało prawdopodobne.

Bardziej prawdopodobne jest zapalenie przydatków, które leczy się zachowawczo antybiotykami.
Proszę zgłosić się do swojego ginekologa.

Pozdrawiam i życzę powodzenia.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty