Słabe ukrwienie penisa i problemy ze wzwodem

Witam serdecznie,

mam 25 lat i mam bardzo frustrujący mnie problem, chodzi o zaburzoną fizjologię mojego wzwodu. Problem nie jest na tyle poważny, że nie mogę odbyć stosunku, jednak wg mnie problem istnieje. Kiedy byłem młodym chłopcem pamiętam, gdy dostawałem erekcji, utrzymywała się przez dłuższy czas i nie chciała ustąpić. W okresie dojrzewania zauważyłem, że mój penis podczas wzwodu nie osiąga swoich 100% możliwości. W momencie napięcia mięśni kegla unosił się do góry i był mocno twardy, jednak w momencie rozluźnienia po paru sekundach opadał. Od długiego czasu zauważam pewien postęp tej dolegliwości. Żołądź nie jest w pełni twarda, tak jak w pełni twardy nie jest penis, podstawa penisa jest bardzo giętka, miękka i definitywnie cieńsza niż penis w górnej części. Bez stymulacji ręką krew cofa się z penisa. Z fizjologicznego punktu widzenia penis podczas wzwodu powinien być maksymalnie twardy, definitywnie mój problem jest odchyleniem od normy. W momencie zaciskania penisa u podstawy nabiera on większych kształtów oraz odpowiednią grubość i twardość, jednak uważam, że powinno się to dziać samoistnie. Mam wrażenie, jakby moje mięśnie kulszowo-jamisty oraz opuszkowo-gąbczasty były słabo wykształcone.

Mam 25 lat, od półtora roku chodzę na siłownię, od 2 miesięcy ćwiczę sztuki walki, nie palę, nie piję alkoholu, zdrowo się odżywiam, nie piję napojów gazowanych, swoją kondycję fizyczną oceniam jako dobrą. Od dawna miałem bardzo sztywny kręgosłup w części lędźwiowej. 2 lata temu bardzo mnie bolał (dużo czasu spędzałem leżąc i nic nie robiąc), jednak przewlekły ból przeszedł, został tylko ból w momencie głębokiego skłonu bądź próby rozciągnięcia kręgosłupa w części lędźwiowej. Mam troszkę szersze biodra, jednak również szerokie barki, aczkolwiek tłuszcz odkłada mi się na udach oraz tzw. boczkach, brzuchu i klatce piersiowej, definitywnie mam lekką ginekomastię, która za niedługo planuję zlikwidować. Dzięki bezcennej wiedzy portali medycznych zaobserwowałem u siebie pewne objawy zespołu Klinefeltera tzn. pogłębiony dół czaszkowy tylny, ginekomastia, szersze biodra, odkładanie tłuszczu w "kobiecych punktach", małe paliczki u obu stóp wykręcone ku środkowi oraz moi rodzice poczęli mnie, gdy byli w znacznym wieku. Mama - 39, tata 53.

Jednak wiele objawów również się nie pokrywa, prowadząc mnie do lekkiej dezorientacji. Tzn. mam normalny zarost, mam szerokie ramiona i jestem raczej dobrze umięśniony, moje jądra mają normalne wymiary, mam owłosiony tors i potężny popęd seksualny. Nigdy nie miałem żadnych poważnych zdrowotnych dolegliwości. Z czego może wynikać mój problem? I jakie byłyby rokowania na przyszłość?

Serdecznie pozdrawiam i dziękuję za odpowiedź!

MĘŻCZYZNA, 26 LAT ponad rok temu

Trudno mi określić co konkretnie się dzieje bez bezpośredniego badania. Na pewno najlepiej w tej sprawie skonsultować się bezpośrednio z urologiem. Trzeba na początku wykluczyć podłoże organiczne przedstawionych dolegliwości (badanie fizykalne, może USG jąder, powrózków nasiennych, gruczołu krokowego, określenie poziomu PSA i testosteronu). Być może w Pana przypadku wystarczające będą leki zwiększające ukrwienie penisa. Trzeba zdawać sobie jednak sprawę z tego, że najczęściej zaburzenia wzwodu i ejakulacji mają naturę psychiczną. Musi zbadać Pana bezpośrednio urolog i on zadecyduje o dalszym sposobie postępowania i ewentualnym leczeniu.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty