Atak duszności i rozdrażnienie
Witam serdecznie! 2 dni temu przytrafił mi się po raz kolejny niemiły incydent, a mianowicie próbowałam usnąć i po chwili poczułam bardzo silne bicie serca, towarzyszył temu ból w klatce piersiowej, duszności, rozdrażnienie i trzęsienie całym ciałem, nie mogłam oddychać, kręciło mi się w głowie. Przyjechało pogotowie, zmierzyli mi ciśnienie - owszem było wysokie 186/100, później 156/95. Kazali mi głęboko oddychać i się uspokoić. Troszkę przeszło. Kiedy zawieźli mnie na pogotowie i czekałam na przyjęcie siedząc na krześle, poczułam jak drętwieje mi całe ciało, myślałam że będzie już po mnie. Kazali mi się uspokoić i nadal głęboko oddychać i myśleć o czymś miłym. Troszkę przeszło, miałam uczucie suchości w gardle. Zbadali mi krew i okazało się, że mam podwyższony poziom hormonu. Stwierdzili, że to nie jest źle.
Mam 34 lata i nadal problemy z cerą, rosną mi pojedyncze włosy na szyi, na brodzie i na piersiach, czuję się ciągle śpiąca, szybko się denerwuję. Miałam robione EKG i wszystko w porządku. Od 4 lat mieszkam w Londynie, byłam u lekarza i nie dali mi żadnych tabletek. Nie mam pojęcia, co mi jest. Na pogotowiu stwierdzili, że mam napady paniki, ale ja nie sądzę, żeby tak było, ponieważ żyję ostatnio bezstresowo, dobrze się odżywiam. Chciałam również dodać, że podczas tych ataków jest mi bardzo zimno, potem gorąco, za chwilę znów zimno. Proszę o pomoc, nie wiem, gdzie się leczyć.