Ataki kaszlu i duszności a POChP
Witam serdecznie! Mam problem. Od ponad 30 lat jestem chora. Najpierw stwierdzono astmę oskrzelową, teraz mam stwierdzone POChP. Od kilku dni zaczęłam kaszleć. Kaszel nasila się z dnia na dzień coraz bardziej przez moją głupotę. Gdy zaczęłam kaszleć kupiłam syrop od kaszlu Ambroksol, a po spożyciu syropu kaszel nasilił się o 80 procent, do tego zaczęłam miewać napady duszności i okropną suchość w gardle. To jest okropna duszność, łapię powietrze jak ryba bez wody i mam wrażenie, że się uduszę zaraz. Wybiegam na taras i pragnę złapać jak najwięcej powietrza, łzy lecą mi ciurkiem z oczu, gdy nie mogę złapać powietrza. Boję się, że któregoś dnia nie złapię powietrza i będzie koniec. Wiem, że ataki są powodem syropu na kaszel, który zażyłam, bo przeczytałam ulotkę po czasie. Biorę leki Atrovent N, Seretide dysk 500 i robię inhalację sobie 2 razy dziennie z dodatkiem Berodual, mam inne choroby i biorę inne leki Euthyrox N 100, Oxycardil 120, Enarenal 10 mg i lekarz zapisał mi ze względu na złe wyniki APO-ATORVA i antybiotyk o nazwie Biodroxil 500 mg. Proszę mi napisać, czy te leki, które w tej chwili biorę nie powodują działań ubocznych. Ja nie mam żadnego połączenia do ośrodka, a już nie stać mnie na wynajmowanie samochodu, aby jechać do lekarza. Tyle razy jeżdżę, że po prostu już nie mogę a autobusy pozabierane są od lat, a mam niską emeryturę. Bardzo proszę o pomoc na mój e-mail. Ja naprawdę boję się, że się pewnego dnia uduszę. Mieszkam na wsi, przy głównej trasie Wejherowo - Lębork w Wielistowie. Nie rozumiem dlaczego zabrane zostały autobusy. Bardzo dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam serdecznie!