Biopsja tarczycy a wizyta u endokrynologa
Witam.Moja mama miała usuniętą w całości tarczycę w 1998roku.W 2013 USG wykazało guzki na kikutach,w grudniu 2013roku wykonano biopsję i nagle i z gruszki ni z pietruszki zadzwoniono z informacją aby mama przyjechała za tydzień po wyniki biopsji i od razu zostanie zarejestrowana do endokrynologa.Mam pytanie Czy to normalna procedura takie zawiadamianie że jest wynik?Czy po prostu jest coś nie tak dlatego ją wzywają?Mama odchodzi od zmysłów i strasznie się nakreca że to na pewno rak.Pomóżcie