Ból serca - dolegliwości psychosomatyczne
Od 7 dni boli mnie nieustannie serce, mam uczucie duszności i ściskania, nie mogę wziąć pełnego oddechu, a ból promieniuje do lewego ramienia i do końca lewej dłoni. Ból nie ustępuje ani na chwilę, nawet jak staram wykonywać się jakiekolwiek czynności czy leżę, siedzę czy biegam - cały czas boli. Trudno mi się zasypia, mija przynajmniej 2 godziny zanim usnę, które poprzedzone są dusznościami. Ciśnienie jest dobre, jak i EKG. Czy to może być nerwowe? Prowadzę unormowany tryb życia, wysypiam się, nie piję alkoholu ani nie palę papierosów, nie mam też nadwagi, mam 21 lat. Czy można to powiązać z tzw. nerwicą wegetatywną? Proszę bardzo o odpowiedź albo jakąś radę: co zrobić w takiej sytuacji? Pozdrawiam.