Ból skóry głowy i osłabienie włosów
Witam serdecznie,
mój problem wiąże się z wypadaniem włosów i co najgorsze towarzyszy mi często ból skóry głowy, przede wszystkim tylnej części. Zaznaczam, że mam włosy do ramion i jeżeli je związuję robię to bardzo luźno, zbieram je tylko, ale nie ściągam. Zauważyłam, że większość włosów wypada z cebulkami, a niektóre cebulki są obtoczone jakby białą stwardniałą masą, jak wągier - coś pod ten deseń. Włosy bardzo mi sie przetłuszczają, umyję je wieczorem następnego dnia wieczorem już są przetłuszczone, a jeżeli przetrzymałabym je dzień dłużej to aż się świecą, jakbym użyła jakiś żel do włosów. Próbowałam wielu szamponów, ale pomagały przez krótki czas i niestety dolegliwości powracały. Biorę witaminy, pomagają na skórę i paznokcie, ale z włosami nadal mam problem. Co robić, bardzo mnie martwi, że tyle ich na szczotce zostaje. Farbowałam włosy, ale ostatni kontakt z farbą miałam prawie dwa lata temu, a problemy zauważyłam od pół roku. Od siedmiu lat miałam włosy nie dłuższe niż do wysokości brody. Czy to wina, że je mam dłuższe niż zwykle i przez to mam obciążone cebulki? Czy powinnam raczej wrócić do krótkiej czuprynki? Zauważyłam, że dużo włosów straciłam w okolicy skroni albo to moja paranoja. Nie wiem czy wiek ma tu znaczenie, ale mam 25 lat.
Proszę o pomoc!
