Ból w pachwinie i skąpa miesiączka
Witam! Ponad miesiąc leczę się na rwę kulszową obustronną. Na początku lekarz rodziny leczył mnie lekami Movalis 7,5mg, kompletem witamin B i wyciągiem z kasztanowca. Ból zamiast ustępować nasilił się i 5 lutego pojechałam na izbę przyjęć do szpitala, bo z bólu nie mogłam wytrzymać. Zrobiono RTG kręgosłupa. Zmian nie zobrazowano, dostałam zastrzyki Diclorem domięśniowo 10 ampułek. Zwracałam uwagę lekarzowi, że boli mnie też pachwina (tzn. pieczenie, kłucie) po prawej stronie i lekko pobolewa podbrzusze. Tekst lekarza - z tym nie do mnie!
Pod koniec stosowania zastrzyków i przewidzianej kontroli u lekarza rozpoczęła mi się miesiączka, która wzmogła jeszcze ból. Lekarz rodzinny sprawdził, czy w prawej pachwinie nie mam powiększonych węzłów chłonnych - wszystko ok było. Lecz nie sprawdził, czy przyczyną dyskomfortu w pachwinie jest ból pochodzący z brzucha. Nadmienię również, że w listopadzie 2011 miałam cystę na jajniku lewym, pękła i się wchłonęła. (Często też mam zapalenie pochwy na tle grzybiczym.) Wizyta kontrolna w styczniu br. nie wykazała żadnej nieprawidłowości na obu jajnikach.
Martwię się, bo to pieczenie w pachwinie jest niepokojące i nie wiem z czego może boleć. Miesiączka mi się kończy, była bardzo uboga. Ból kręgosłupa ustępuje, a pachwina pobolewa. Wszyscy mi mówią, że bardzo się denerwuję i wszystko mnie boli. Dodam też, że mam przewlekłe zapalenie jelita cienkiego i grubego (gastrolog stwierdził, że jest to zespół jelita drażliwego). Jestem osobą nerwową i wszystkim się przejmuje. Ale ile można czuć dyskomfort w pachwinie? I ile leków przeciwzapalnych można brać?