Nie karmić dziecka piersią w nocy tylko dawać wodę. Dziecko nie budzi się z powodu głodu, a potrzeby kontaktu i przyzwyczajenia. Czasami problem rozwiązuje nieobecność mamy w nocy. Niech Pani poprosi partnera żeby wyręczył Panią przez 2-3 noce.
Dla kontrastu, zaproponuję dokładnie odwrotne rozwiązanie: można zacisnąć zęby i przez jakiś czas być "na każde żądanie" córki. Nawet zabrać ją do łóżka na noc, by czuła bliskość i bezpieczeństwo.
Około 9 miesiąca życia dzieci opanowują rozumienie "stałości przedmiotu" i "stałości osoby" - czyli córka rozumie, że mama oddala się i wraca, kiedy się ją wzywa. Ten okres często przejawia się zwiększoną płaczliwością, przywieraniem i przyklejeniem do podstawowego opiekuna. Ale to przechodzi. Danie córeczce teraz tego, co potrzebuje, nie oznacza, że się przyzwyczai i już zawsze będzie tego potrzebowała - oznaczało by być może szacunek i zrozumienie dla jej potrzeb.
Takie podejście jest zgodne z filozofią "rodzicielstwa bliskości"- może sobie Pani wyszukać, poczytać i rozważyć, co z niej wziąć dla siebie.
http://www.krakowpsycholog.com.pl/
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
