Jak mam rozumieć takie zachowanie 6-latki?

6-letnia córeczka już od godz. 18 co chwilę wypytuje kiedy idzie spać i czy "o tej samej godzinie co wczoraj". Przywiązuje dużą wagę do tego, żeby nie było za późno. Zaprzecza, żeby bała się jakiegoś potwora czy innych tego typu zjawisk, mówiąc tylko, że boi się, że "nie zaśnie przez całą noc", a wtedy będzie zmęczona następnego dnia. Ostatecznie kładzie się około godz. 20 i od razu bez problemów zasypia - zawsze z mamą obok. Zazwyczaj przesypia spokojnie całą noc, budzi się około godz. 6-6.30. Ten problem był już przed wakacjami, a teraz powrócił. Dodam, że córeczka w zasadzie nie ma problemów z funkcjonowaniem, jest jak na swój wiek inteligentna, ma bogaty zasób słów, jest wrażliwa. Jedyne, co nas niepokoi, to zbyt dużo czasu przed telefonem lub tabletem. Wprawdzie kontrolujemy tę aktywność, ale być może tam tkwi źródło tego lęku?
MĘŻCZYZNA, 45 LAT 3 miesiące temu

Szanowny Panie,



Opisuje Pan zachowanie, które faktycznie zwraca uwagę – córeczka bardzo przejmuje się porą zasypiania i potrzebą snu, mimo że realnie nie ma problemów ani z zasypianiem, ani z przesypianiem nocy.

Jak można to rozumieć

Świadomość snu u dziecka – około 6. roku życia dzieci zaczynają lepiej rozumieć zależność między snem a samopoczuciem. To naturalne, że mogą martwić się: „jak nie zasnę, będę zmęczona”.

Potrzeba przewidywalności – dzieci w tym wieku lubią rutynę. Powtarzalny rytuał daje im poczucie bezpieczeństwa. Pytania o to, czy pójdzie spać „o tej samej godzinie” mogą wynikać właśnie z potrzeby stabilności.

Lęki rozwojowe – 6-latki bywają bardziej wrażliwe, częściej pojawiają się obawy związane z kontrolą sytuacji (niekoniecznie potwory, ale np. „czy zasnę?”, „czy dam radę?”).

Ekrany – nadmiar telefonu/tabletu może nasilać pobudliwość i trudności z wyciszeniem przed snem, a także zwiększać lęki. Nawet jeśli zasypianie jest łatwe, dzieci mogą mieć poczucie „rozregulowania” przez nadmiar bodźców

Co można zrobić praktycznie

1. Utrzymać rytuał wieczorny – stała pora kładzenia się spać, powtarzalne czynności (kąpiel, bajka, gaszenie światła). To daje jej poczucie bezpieczeństwa.

2. Rozmawiać o obawach, ale krótko – wysłuchać, potwierdzić emocje („Rozumiem, że się martwisz, ale widzisz, zawsze zasypiasz szybko i budzisz się wypoczęta”). Nie przeciągać rozmowy, by nie wzmacniać lęku.

3. Ograniczyć ekrany – najlepiej wyłączyć je 1–2 godziny przed snem. Wprowadzić spokojniejsze aktywności: rysowanie, książka, spokojna muzyka.

4. Pozytywne wzmocnienie – chwalić ją rano: „Widzisz, świetnie zasnęłaś, jesteś wypoczęta!”. To buduje jej poczucie pewności.

5. Obecność rodzica – skoro dobrze zasypia z mamą obok, można stopniowo ją usamodzielniać (np. mama siada najpierw przy łóżku, potem trochę dalej).

Kiedy warto sięgnąć po pomoc

Jeśli lęk zacznie się nasilać, np.:

córeczka zacznie odczuwać trudności w innych sferach (przedszkole/szkoła, relacje, jedzenie),

pojawią się koszmary, częste wybudzenia, niechęć do zasypiania,

lęki będą zajmować dużą część dnia,

wtedy warto skonsultować się z psychologiem dziecięcym.

Podsumowanie:

To, co Pan opisuje, wygląda bardziej na naturalny lęk związany z potrzebą kontroli i przewidywalnością niż na poważny problem. Regularny rytuał, ograniczenie ekranów i spokojne rozmowy powinny pomóc. Ekrany faktycznie mogą nasilać nadwrażliwość i lęki, więc ich redukcja jest wskazana.

Z wyrazami szacunku

Położna

Martyna Dudzińska



0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty