Co mam zrobić po zalaniu ucha?
Dzień dobry, 13.08 podczas prysznica zalalam lewe ucho woda. Od tego momentu przestalam slyszec na to ucho. Na dzien nastepny lekarz laryngolog przepisal SOLWAX i kazal kropic ucho 5-6 razy dziennie ze wzgledu na twarda woskowine. W poniedzialek 17.08 udalo mi sie dostac prywatnie do Pani Laryngolog. Probowala odessac woskowine. Probowala rowniez wyciagnac ja takim i metalowym i plastikowym patyczkiem. Powiedziala, ze zrobil mi sie korek woskowy, ktory jest bardzo zapieczony. Od piatku ucho bolalo. Przepisala mi antybiotyk zamur 2x dziennie krople docortineff. Od srody zakladane sa na noc setony z antybiotykiem do ucha. Pani doktor udalo sie wyciagnac kawalek korka i wyplukac ucho z woskowiny natomiast zza korka woskowego wyszla ropa. Na ten moment a jest piatek 21.08 ucho nie boli. Codziennie na wizytach jest oczyszczane. Boje sie, ze nic nie slysze. Boje sie, ze nie bede slyszec na to ucho. Wczoraj Pani doktor oczyscila mi ucho z patologicznej wydzieliny (dzis znow ide na wizyte) po oczyszczeniu zapytala czy teraz lepiej slysze, natomiast nie bylo poprawy. Antybiotyk koncze za 3 dni. Czy to juz przesadzone, ze bede skazana na aparat sluchowy? Bardzo sie boje. Wiem, ze to zadna tragedia natomiast poki co towarzyszy mi jedno wielkie przerazenie.
