Co mogą oznaczać komplikacje przy poronieniu?
Witam. Bedac w 6 tygodniu ciazy bliźniaczej, lekarz stwierdził, że został jeden dzidziuś. W 8 tygodniu wszystko było dobrze, serduszko biło. W 12 tygodniu ciąży dowiedziałam sie, ze tego drugiego dzidziusia też sie nie da uratować, a ciąża zatrzymała sie na 8 tygodniu.
Dostałam tabletki na wywołanie poronienia. Były skurcze prze 12 godzin, odpadały tkanki, jajeczko i "galaretka".
Po 2 tygodniach USG qykazało, ze macica jeszcze sie nie oczyściła. Ponownie tabletki. Mniejsze skurcze "galaretka".
Po kilku dniach nie podniosłam sir z łóżka.
Ból pleców I stawów. Stany podgoraczkowe.
Wizyta w szpitalu. I wybór...
1. Zabieg.
(Z powikłaniami)
2. Natura. Samooczyszczenie.
Wybrałam nr 2. Ponownie tabletki bez wiekszych skurczy. Lekkie krwawienie.
Kilka dni później ból stawów I kregosłupa ustał. Natomias pojawił sir krwotok
z galaretka.
Nastepny dzień to samo.
I w trzeci.
Stałam w kałuży krwi !
Mieszkam w Kanadzie.
Służba zdrowia, jest niestety taka a nie inna.
Prosze o pojade.porade.
Co mam zribić? Co mi grozi?
Nadmienię, że mój cały proces "ronienia" trwa juz ponad 4 tygodnie, plus 4 tygodnie kiedy dowiedziałam sie ze dzidzius nie ma serduszka. Łącznie 8 tygodni noszę martwy płód, a 4 tygodnie jego fragment.
Prosze o radę.
Dziekuję