Co mógł znaczyć ten problem ze złapaniem oddechu?
Dzien dobry,
Drugi raz w zyciu zdazylo mi sie, ze nagle obudzilem sie w nocy I nie moglem zlapac oddechu. Pierwszy raz bylo to okolo pol roku wczesniej. Nie wiem do konca co poprzedza ten stan, bo dzieje sie to tylko podczas snu ale wyglada to tak jak bym nie mogl zlapac oddechu, bo nadal mam powietrze w plucach, ktorego nie moge sie pozbyc bo moje cialo samo probuje zlapac oddech. Trwa to okolo minuty, w miedzyczasie tak jakby troche tego powietrza z pluc powoli sie uwalnialo, powodujac, ze oddech w koncu moze byc zlapany I na tym sie konczy. Za pierwszym razem nie pamietam do konca jak bylo, ale wczoraj w gardle czulem jakby mi sie cofnelo. Nie wiem czy to refluks, czy sie czyms w nocy zakrztusilem, czy jest jakis inny powod tego stanu, ale wolalbym, zeby sie juz pojawial. Proszę o pomoc, gdzie sie udac, co zbadac w pierwszej kolejnosci?