Co oznaczają krostki na stopach u 31-latki?
Dzień dobry, od wtorku do piątku byłam na wakacjach na Cyprze. W piątek zaczęły pojawiać mi się na stopach małe krostki, lekko swędzące i troszkę na udach. Od soboty jest z dnia na dzień coraz wiecej. Obecnie łokcie aż po dłonie, ramiona, całe nogi - uda, łydki, kolana, stopy i wczoraj doszło troszkę pod pachami. W poniedziałek byłam u dermatologa i powiedział, że to od słońca. Dostałam maść elocom i tabletki lirra. Biorę to już 3 dzień, smaruję się i efektów nie widzę, może lekko na łokciach jest mniej, ale na nogach z dnia na dzień pojawia się coraz więcej. Dodatkowo piję wapno 3 razy dziennie. Od soboty nie mam kontaktu ze słońcem, a krost przybywa, wyglądają okropnie i lekko swędzą. Z roku na rok pojawia mi się alergia na pierwsze słońce - w okolicy maja. Wtedy mam wysypkę tylko na łokciach, smaruję maścią diprobase albo wcale i schodzi. Później mogę już być na słońcu ile chcę i nie mam nic. W tamtym roku dostałam mocniejszej wysypki, na łokciach, pod kolanami, na udach troszkę i pod pachami. Byłam u dermatologa, dostałam maść bedicort i po kilku dniach zeszło bez śladu i na słońcu już przebywałam i zero wysypki. Pamiętam tylko, że wtedy też brałam tabletki na zapalenie pecherza z furazydyną. Teraz podczas urlopu też łykalam te tabletki, ale tylko w poniedziałek i wtorek, później przeszło i odstawiłam. Dodatkowo nie chodzę na basen, a tam byłam praktycznie przez 4 dni ciągle w basenie, woda była bardzo mocno chlorowana. Czy to też mogło mieć jakiś wpływ? Nie mam już pojęcia czy to aby na pewno od słońca skoro od soboty przez 5 dni nie wychodzę z domu, a krost na nogach codziennie przybywa. Dodatkowo nie mam żadnych innych objawów typu gorączka, wymioty itp. Bardzo proszę o poradę.