Co oznaczają mroczki przed oczami i osłabienie?
Dzień dobry,
mam 22 lata i od czerwca mam ciągłe problemy ze zdrowiem. Zaczęło się od mroczków przed oczami i częstego poczucia osłabienia (często czuję jakbym miała zaraz zemdleć). Wtedy byłam na SORze i tam nic ciekawego nie stwierdzono i wysłano mnie do neurologa. W oczekiwaniu na wizytę u tego lekarza zaczęłam mieć mdłości. W różnych porach dnia, niezależnie od spożywanego jedzenia. W lipcu neurolog stwierdził, że on nie widzi zaburzeń neurologicznych, miałam wykonane TK głowy i jej MRI, po za naczyniakiem żylnym bez oznak krwawienia nie zostało nic wykryte. Zostałam skierowana do kardiologa, i w sierpniu miałam wykonane EKG i Holtera, oba badania w normie. Pomimo braku testu pochylniowego lekarz nazwał moje dolegliwości zespołem wazowagalnym. Przez cały wrzesień czułam się nieco lepiej jednak nadal przy zmianie pozycji miałam mroczki, i czasem odczuwałam mdłości. W październiku jednego wieczora zaczęłam wymiotować. Od tej pory mimo diety lekkostrawnej, mimo odpoczynku, picia płynów, w tym elektrolitów, ciągle mnie mdli, jest mi ciągle słabo, początkowo bałam się z domu wychodzić w obawie przed zemdleniem i upadkiem lub wymiotowaniem w miejscu publicznym. Byłam w przychodni. Ze względu na podwyższone ciśnienie Pani doktor uznała, że raczej nie mam zespołu wazowagalnego – chorzy pacjenci w przypadku złego samopoczucia mają obniżone ciśnienie. Miałam też wykonaną morfologię, sprawdzone tsh, posprawdzane różne mikroelementy (wapń, magnez itp.), wszystko w normnie, nawet wręcz idealne. Nie wyszło mi nic na teście na boreliozę, zapalenie wątroby, ani na helicobacter. Jedyne co wyszło to Niedobów Wit. D (miałam 22, norma to 30), którą już uzupełniam.
Dodatkowo do tych mdłości i osłabienia od początku października zaczęły co kilka dni mi drętwieć kończyny - lewa ręka i noga. Początkowo delikatnie, niezauważalnie, potem mocniej, dziś między godziną 10, a 15 miałam wręcz boleśnie zdrętwiałą nogę. Czasem pojawia się też lekki ból w klatce piersiowej, dość często mam uczucie jakby serce mi dużo mocniej biło, wręcz waliło, jak po biegu, tylko, że nie jest to przyśpieszone bicie. Czekam teraz na usg brzucha oraz na wizytę u gastrologa, z nadzieją na szybką gastroskopię. Bardzo proszę o poradę co to może być, do jakiego lekarza jeszcze mogę pójść. Rozumiem, że przez Internet mało można stwierdzić, ale chciałabym już pójść do lekarza z własnymi podejrzeniami, z nadzieją, że to przyśpieszy diagnozę.