Co oznaczają te plamki na twarzy po ospie?
W wieku 32 lat przeszłam ospę, którą zaraziła mnie córka. Chorowałam długo, miałam mnóstwo wysypki na twarzy, plecach i brzuchu i wysoką gorączkę. Ale nie drapałam się. Minęło już 4 tygodnie od momentu wyzdrowienia, a odrazu po odpadnieciu strupów smarowałam buzię i ciało aloesem w maści. Jednak nadal mam czerwone kropki na twarzy. Nie są to blizny z wgłębieniem, bo nie drapałam się, nie ma dziur w buzi, ale jest ona zaczerwieniona cały czas i to wygląda jak trądzik trochę, a trochę takie plamki czerwone. Znajoma widząc mnie powiedziała: O, masz trądzik! Czy i kiedy te plamy wogóle znikną? Jak to pielęgnować? Aloes pomaga ale na godzinę lub dwie, potem znów plamy wracają, znów się smaruję i tak cały czas. Proszę o radę. Dodam, że nie choruję na choroby skóry, nie miałam trądziku nawet w młodości, przed ospą miałam ładną, jednolitą cerę, nie pojawiały się zaczerwienienia. Mam ciemną karnację. Nie mam innych chorób, na nic się nie leczę, staram się jeść zdrowo, ćwiczę, nie piję, nie palę, kawę piję w ilości 1-2 filiżanki dziennie. Co może wpływać na te zaczerwienia? Jak to leczyć? Czy znikną same?
