Co powoduje nagłe problemy z dusznością podczas snu?
Dzień dobry, mam pytanie do laryngologa.
Ponad 2 lata temu miałem poważny problem z bezdechem sennym. Koniec końców problem rozwiązał się po zabiegu usunięcia (a w zasadzie "wypalenia" przerośniętych migdałów). Od tamtego czasu problem zniknął. Jestem w stanie spać w nocy (bez wstawania i budzenia się co godzinę, itp...)
Niestety w ciągu ostatnich 3 miesięcy dwukrotnie zdarzyło się coś co bardzo mnie przestraszyło...
Nagle budzę się w nocy i nie mogę oddychać i czuję, jakbym ścianki gardła (lub tchawicy) miał ze sobą "sklejone". Co całkowicie blokuje mi dostęp powietrza i się dławię. Budzę się w panice i usiłuję złapać powietrze ale nie mogę. Jedyną rzeczą, która ratuje sytuację... odkryłem to za pierwszym razem, kiedy już mi się robiło ciemno przed oczami jak się dusiłem.... było takie "kaszlnięcie" poprzez naciśnięcie żołądka i gwałtowne wypchnięcie powietrza z płuc. Jakimś cudem się udało - gardło mi się "rozkleiło" i wylądowałem na podłodze spazmatycznie łapiąc powietrze.
Zdarzyło mi się to do tej pory dwa razy - raz 3 m-ce temu i raz dwa dni temu.
Jestem już oczywiście umówiony do laryngologa, bo za pierwszym razem wydawało mi się to jakimś dziwnym wypadkiem - ale teraz się już poważnie przestraszyłem.
Czy ktoś z Państwa miałby sugestie co może za to odpowiadać?
- od razu uprzedzę pytanie... tak, jestem osobą bardzo otyłą, więc, pewnie to ma bardzo istotny związek z tym problemem.